Pandemia zmusiła nas do przeprowadzenia eksperymentu ze zdalną formą pracy na skalę światową. Obecnie wielu pracodawców staje przed problemem – jak zorganizować pracę w niepewnej przyszłości?
Rozwój technologii dał ludzkości możliwość pracy w dowolnym miejscu i czasie. Pod koniec 2019 roku koncepcje elastycznego podejścia do organizacji przestrzeni roboczej stały się powszechne i zaczęły być częściej stosowane w projektowaniu powierzchni biurowych. Pandemia sprawiła, że tendencje te nabrały rozpędu. Teraz, gdy kolejne obostrzenia zostają zniesione i wydaje się, że wszystko wróci do normy, pracodawcy muszą zdecydować, jaki model pracy będzie najlepszy dla ich pracowników i działalności. Czy wszystkie firmy wrócą do stanu sprzed pandemii? Badania pokazują, że nie.
W ciągu ostatniego roku przeprowadzono kilka niezależnych badań polskiego (ale też globalnego) rynku pracy, m.in.: „Cyfrowa Transformacja Pracy” (raport ICD), „Decoding Global Talent” (raport The Networking przy wsparciu Boston Consulting Group) czy „Model pracy a efektywność i zadowolenie pracowników” (raport Corees Polska).
Wyniki pokazują wyraźnie, jak w ciągu roku zmieniła się sytuacja w Polsce. Przed pandemią zdecydowanie najpopularniejsza była praca w modelu stacjonarnym (74%). Hybrydowo pracowało 21% pracowników, a całkowicie zdalnie jedynie 5%. W trakcie pandemii wartości te wynosiły kolejno: 35% – praca w biurze, 35% – model mieszany i 30% – praca z domu. Widać, że „układ sił” stał się bardziej wyrównany. I wszystko wskazuje na to, że nie jest to zmiana tymczasowa, szczególnie jeśli chodzi o model hybrydowy.
Po pierwsze tego oczekują pracownicy – 64% badanych wskazało tę formę pracy jako preferowaną. Po drugie to zapowiadają biorący udział w badaniu pracodawcy – aż 77% firm, które wdrożyły model hybrydowy, planuje przy nim pozostać, choć w wielu przypadkach nadal nie jest on doskonały.
Dziś zapewne wiele osób zastanawia się, czy biuro jest w ogóle potrzebne. Ponieważ tryb pracy zdalnej okazał się bardziej skuteczny, niż zakładano, idea w pełni wirtualnych firm stała się bardziej powszechna. Istnieją jednak co najmniej cztery powody, dla których powierzchnia biurowa nadal będzie niezbędna.
1. Szybkość podejmowania decyzji. Chociaż wideokonferencje w pełni zaspokajają potrzeby standardowych spotkań, niektóre działania wymagają bardziej pilnego i dynamicznego trybu, który jest wspierany przez mowę ciała, mimikę twarzy i specjalny, „telepatyczny” sposób dzielenia się pomysłami, co jest możliwe tylko w komunikacji twarzą w twarz. Zadania takie obejmują rozwój produktu, „burzę mózgów”, opracowanie strategii działania i omawianie bolesnych lub trudnych tematów.
2. Szkolenia i mentoring. Czasami praca wymaga wiedzy wykraczającej poza książkę, seminarium internetowe lub film instruktażowy. Wiele prawdziwych umiejętności można najskuteczniej zdobyć właśnie w nieformalnym, nieustrukturyzowanym środowisku. Jest to trudne do zapewnienia w trybie pracy zdalnej.
3. Kultura korporacyjna. Przestrzeń robocza sama w sobie jest nośnikiem kultury korporacyjnej. Innymi słowy, miejsca pracy, konferencje, przerwy kawowe i obiadowe, urlopy itp. odzwierciedlają wartości firmy, wpływają na wzorce zachowań i interakcje pracowników.
4. Więź między ludźmi. Ludzie potrzebują do szczęścia interakcji społecznych. Biorąc pod uwagę fakt, że większość dnia spędzamy w pracy, potrzebujemy znaczącej i silnej więzi ze współpracownikami. Chociaż czaty wewnętrzne częściowo zaspokajają tę potrzebę, nie mogą całkowicie zastąpić komunikacji osobistej.
Niemożność realizacji tych 4 aspektów w warunkach pracy zdalnej sprawia, że pracodawcy zwrócili się w stronę formatu hybrydowego, który zdaje się łączyć w sobie najlepsze rozwiązania i cechy pracy w biurze i z domu.
Większość firm z początku improwizowała, tworząc na szybko warunki do pracy zdalnej czy hybrydowej, nierzadko ucząc się na swoich błędach. Jednak wszystko wskazuje na to, że w ciągu roku wielu przedsiębiorstwom i instytucjom udało się wypracować odpowiednie procedury i wdrożyć nowoczesne rozwiązania, a doświadczenie z funkcjonowania w modelu hybrydowym jest na tyle pozytywne, że wielu pracodawców zdecydowało się wprowadzić go na stałe. Nie oznacza to oczywiście, że jest to rozwiązanie idealne. Ma jednak swoje niewątpliwe zalety:
Wśród wad formatu hybrydowego wymienić trzeba:
Wiele firm rozpoczęło wdrażanie odpowiednich systemów cyfryzacji i automatyzacji procesów biznesowych jeszcze przed pandemią. Okres lockdownu był dla nich motywacją do usprawnienia tych działań. Dla takich przedsiębiorstw była to duża inwestycja w rozwój i dlatego zrezygnowanie z tych zmian teraz nie miałoby większego sensu. Wzrost znaczenia i popularności modelu hybrydowego to w końcu znak naszych czasów i możemy go zaobserwować w innych krajach europejskich, wielu azjatyckich i amerykańskich.
Zdjęcie główne artykułu: fot. ian dooley, źródło: unsplash.com