Rekruterzy zdecydowanie zalecają osobom poszukującym pracy pisanie listów motywacyjnych, ale większość kandydatów niestety ignoruje te rady, a ci, którzy piszą listy, nie zawsze robią to dobrze.
CV napisane, interesująca oferta pracy znaleziona, pozostaje aplikować. Przy wypełnianiu formularza widzisz, że wraz z życiorysem można przesłać list motywacyjny i zaczynasz się zastanawiać: Co napisać w liście? Czy zwiększy on moje szanse w procesie rekrutacji? Spróbujemy odpowiedzieć na te pytania i udzielić kilku przydatnych wskazówek.
Inny cel przyświeca piszącemu, a inny czytającemu. Rekruter szuka w liście dodatkowych informacji o kandydacie. Sprawdza przede wszystkim, jak dokładnie zapoznał się tekstem oferty – jeśli zawiera prośbę o dołączenie listu, a kandydat tego nie zrobił, może to oznaczać, że nie przeczytał ogłoszenia ze zrozumieniem lub w całości.
Ocenie podlega także styl listu i sposób przekazywania informacji. Te czynniki mogą wskazywać na umiejętności komunikacyjne kandydata, poziom jego wykształcenia, zdolność do czytelnego i logicznego formułowania myśli. List motywacyjny zdradza również, dlaczego dana osoba aplikuje akurat na to stanowisko.
Pisząc list, kandydat powinien maksymalnie odpowiedzieć na oczekiwania rekrutera i przekazać mu informacje uzupełniające CV. Po pierwsze, dostarczenie listu w formularzu zgłoszeniowym świadczy o uważności przy czytaniu oferty pracy, ale może też wskazywać na to, że kandydatowi zależy na danym stanowisku – w końcu nie zignorował dodatkowego wymogu.
Dobrze napisany list może zwrócić na Ciebie uwagę rekruterów, wyróżnić Cię spośród innych kandydatów. Pamiętaj, by wspomnieć w nim o tym, czego nie umieściłeś w CV, a co jest ważne dla oceny Twoich kompetencji i umiejętności. Napisz też o swoich sukcesach i osiągnięciach zawodowych.
Ogólnie zaleca się załączać list do każdej aplikacji na wakat, jednak w niektórych przypadkach może to być obowiązkowe:
Dobry list motywacyjny jest zwięzły, ale treściwy, konkretny i zrozumiały. Odpowiedni, formalny styl i poprawność językowa to niezbędne minimum. Ponieważ to swego rodzaju promocja Twojej osoby, musisz pamiętać o elementach perswazyjnych.
List motywacyjny ma dość prostą budowę i składa się z 4 części: przywitania, wstępu, rozwinięcia i zakończenia.
Przywitanie. Warto zwrócić się bezpośrednio do rekrutera, jeśli jednak nie znasz osoby odpowiedzialnej za rekrutację, możesz skorzystać z formułek ogólnych.
Wstęp. Wskazanie, w jakim celu piszesz i na jakie stanowisko aplikujesz.
Rozwinięcie. Wykaż, że posiadasz niezbędne kompetencje, napisz o swojej motywacji, o osiągnięciach i celach. Wyjaśnij, dlaczego chcesz pracować akurat w tej firmie i co możesz jej zaoferować. Wspomnij też o tych cechach osobowości, które mogą być przydatne na danym stanowisku, o swoich mocnych stronach i zaletach.
Ważne jest, abyś nie powtarzał tych informacji, które znalazły się już w Twoim CV – to zwykle irytuje rekruterów. Główna część listu prezentuje Cię jako profesjonalistę, ale też osobę. Zainteresuj sobą przyszłego pracodawcę, zachęć do nawiązania kontaktu i rozpoczęcia dialogu.
Zakończenie. Tu najważniejsze jest wyrażenie chęci i gotowości do spotkania z rekruterem, udzielenia mu dodatkowych informacji i dowiedzenia się więcej na temat stanowiska oraz samej firmy. Jeśli to konieczne, możesz określić najwygodniejszy dla Ciebie termin takiego spotkania. Nie zapomnij o podaniu poprawnych danych kontaktowych.
List powinien zmieścić się na stronie A4, dlatego nie lej wody i unikaj ogólników. Zamiast tego postaw na konkrety i mocną argumentację. Postaw się w sytuacji rekrutera, który dziennie przegląda setki zgłoszeń – czy przeczytałbyś uważnie trzystronicowy monolog o życiu i karierze kandydata, pisany drobnym druczkiem?
Dla wielu osób pisanie o sobie jest bardzo trudne, dlatego ostatecznie decydują się na zignorowanie listu z nadzieją, że samo CV wystarczy. Nie popełniaj tego błędu. List motywacyjny to Twoja okazja, by zwrócić na siebie uwagę, dlatego poświęć na napisanie go odpowiednią ilość czasu i nie lekceważ jego znaczenia. Może znacznie zwiększyć Twoje szanse na otrzymanie stanowiska.
Zdjęcie główne: Kelly Sikkema/unsplash.com