Employee advocacy, czyli sytuacja, w której pracownik staje się ambasadorem firmy, jest jedną z coraz bardziej popularnych koncepcji w ramach strategii employer brandingowych. Na czym polega?
Employer branding, czyli inaczej idea pracodawcy z wyboru, stawia w centrum budowanie silnych więzi z pracownikiem poprzez odpowiadanie na jego potrzeby i oczekiwania. Firmy rozumieją, jak wiele korzyści może przynieść zaangażowany i lojalny zespół. A w myśl employee advocacy to właśnie pracownicy są świadectwem jakości firmy, odzwierciedleniem jej wizerunku i wizytówką, szczególnie w mediach społecznościowych.
Obecnie prawie każdy z nas ma konto na przynajmniej jednym portalu społecznościowym. XXI wiek to moda na ekshibicjonizm wirtualny – pokazujemy wszystko z życia prywatnego, często też zawodowego i nie myślimy nawet o konsekwencjach. Nierzadko słyszy się o sytuacjach, w których firma musiała zwolnić pracownika za jego aktywność w mediach społecznościowych niezgodną z polityką firmy i wyznawanymi przez nią wartościami.
A czy może to działać w drugą stronę? Czy pracownik publikowanymi treściami może dawać świadectwo jakości i rzetelności swojemu pracodawcy? Oczywiście, że tak! Według obliczeń portalu Weber Shandwick ponad połowa pracowników korzystających z social media zamieszcza w nich treści dotyczące pracodawcy.
Co więcej, według raportu Social Media Employee Advocacy: Tapping Into the Power of an Engaged Workforce, aż 56% pracowników wierzy w swoją firmę na tyle, że jest gotowych ją promować. Warto więc wykorzystać ten potencjał do budowania pozytywnego wizerunku swojej firmy i spróbować realizować koncepcję employee advocacy.
Pracownik, który jest ambasadorem firmy, powinien działać dobrowolnie. Oczywiście można zachęcić pracowników do publikowania pozytywnych treści na temat firmy specjalnymi systemami nagród, jednak dobrowolność gwarantuje najwyższą wiarygodność. Aby takie działania promocyjne sprawiały pracownikom satysfakcję, muszą oni identyfikować się z firmą i czuć się jej częścią. Doceniaj, ufaj i pozwalaj im aktywnie uczestniczyć w procesach decyzyjnych.
Według specjalistów ds. marketingu i HR z Akademii Leona Koźmińskiego oraz ESCP Business School, opinie pracowników o pracodawcy są uważane za jedno z najbardziej wiarygodnych źródeł informacji o danej firmie – ufa im nawet 8 na 10 osób. Opinie pracowników budzą większe zaufanie niż influencerów, o których wiemy, że zostali opłaceni i za kilka dni będą promować inną markę.
Employee advocacy powinno opierać się na zaufaniu pracodawcy do pracowników i pozostawieniu im swobody działania. Nieustanne kontrolowanie, narzucanie pomysłów i treści do publikacji lub zrobienie z tego kolejnego obowiązku pracowniczego będzie skutkować rosnącym niezadowoleniem pracowników, a ich działania stracą autentyczność i naturalność.
Jeśli pracownik-ambasador przypadkowo doprowadzi do sytuacji problematycznej, nie karz go za to. Zastanówcie się wspólnie, jak naprawić ten błąd i przeanalizujcie, co mogło być jego przyczyną. Pozwól pracownikom, by poczuli się odpowiedzialni za swoje działanie.
Pracownik-ambasador jest dużo bardziej wiarygodny niż dyrektor firmy lub wynajęty influencer. Kluczowe jest wybranie odpowiedniego ambasadora lub stworzenie kreatywnego i zaangażowanego zespołu pracowników, którzy zajmą się przygotowaniem planu i realizacją strategii.
Najlepiej powierzyć to zadanie osobom, które dobrze czują się w social media, są na bieżąco z aktualnymi trendami, rozumieją działanie algorytmów i mają rozbudowaną sieć kontaktów, która zapewnia większe zasięgi. Ambasadorzy muszą też interesować się działalnością firmy, znać jej cele i wartości, a dodatkowo aktywnie uczestniczyć w dyskusjach na portalach społecznościowych, które dotyczą firmy.
Gdy chcemy wprowadzać takie rozwiązania w swojej firmie, najlepiej sprawdzić wcześniej, jak podeszły do tego inne firmy. Poniżej kilka przykładów employee advocacy w praktyce:
Zdjęcie główne artykułu: fot. Mateus Campos Felipe, źródło: unsplash.com