Kosztowny home office, czyli problemy pracy zdalnej

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Od globalnego lockdownu i masowego wprowadzania modelu pracy zdalnej minął dopiero rok, choć wydawać by się mogło, że jest tak od zawsze. Możliwość pracy z domowego zacisza wcześniej kojarzona była z przywilejem, jednak z biegiem czasu pracownicy zauważyli, że generuje również dodatkowe koszty.

Jak podaje portal Wirtualne Media na problemy związane z pracą zdalną zwrócili uwagę dziennikarze m.in. „Gazety Wyborczej”, którzy w ankiecie pracowniczej zwierzyli się, że ich czas pracy się wydłużył, a dodatkowe koszty wzrosły.

Będą dopłaty?

Jako przykład podano m.in. koszty mediów (np. prądu czy Internetu) oraz eksploatacji sprzętu elektronicznego. Pracownicy zasugerowali, by pracodawcy partycypowali w ponoszonych przez nich kosztach.

Dom na stosach monet
(fot. Nora Carol Photography / Moment / Getty Images)

Część firm nie pozostała obojętna na takie głosy – wiele z nich chwali się możliwością wypożyczenia np. krzeseł, biurek czy komputerów nie tylko samym pracownikom, ale także ich dzieciom, w ramach wsparcia w nauce zdalnej.

Problemy psychologiczne

Jednak rosnące koszta czy braki sprzętowe to nie jedyne problemy pracowników. Kilka fal lockdownów spodowało spore poruszenie na rynku pracy, a to z kolei wywołało niepewność o zatrudnienie. Coraz więcej firm dostrzegło, że pracownicy potrzebują także mentalnego wsparcia i do pakietu benefitów dołączyło konsultacje z psychologiem czy fizjoterapeutą.

Zdjęcie główne artykułu: fot. Jacky Chiu / unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*